lis 30 2003

Bez tytułu


Komentarze: 0

bylismy na calkiem milych imieninach u kaski, a potem koniec koncow wyladowalam na andrzejkowej dyskotece ministranckiej, z ktorej tomkera na kupe czasu porwal ksiadz donat (ktoremu pozniej marker naplul przypadkiem na spodnie). po dyskotece poszlismy siekac browary klasycznie na lawce. za to jutro zobaczymy. ogolnie trudno narzekac

goskers : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz