Bez tytułu

calkiem niezle bylo na tej uroczystosci 20-lecia, pare razy nawet scisnelo mnie w gardle, w koncu jest co wspominac. i pan prezydent bardzo chcial kolo mnie siedziec, ale jacys inni prominenci chcieli go miec przy sobie, wiec w koncu musial ulec, biedaczysko, zaciagniety niemal sila.

musze wyprasowac adamowi w koncu te koszule, bo grozi, ze sam to zrobi. niby nie jest mi potrzebna tak bardzo ta kasa, ale zawsze to costam wiecej (policzylam, wyszlo 25 zlotych, czyli calkiem przyzwoicie, oplaca sie za to zabrac).