szkola szkola szkola. aha i matura, tylko nie wiem z czego. mam podkretke na sportowanie sie, chyba bede poza basenem chodzic z chlopakami na wf na bieznie. musze zadzwonic do typa i wreszcie sie wybrac na studio, w koncu zaczelo mi tego troche brakowac. aha, i musze przeczytac pare dobrych ksiazek, np. Topora, Mrozka, Aronsona, Bulhakowa i moze przypomne sobie o Carrollu, bo Anka mowi, ze najnowsza ksiazka jest zajebista. w zyciu nie ogladajcie filmu 'Bog jest wielki, a ja malutka (le dieu est grand, je suis toute petite)', bo to na maksa nieudana 'Amelia', szkoda czasu, lepiej wychillowac z heinekenem lub bez. a jesli juz cos ogladac, to 'pianiste' - jest naprawde dobry. dzisiaj po glowie chodzi mi 'crush' dave matthews banda, toshi kubota 'nothing but your love' i 'you' samuela christiana z mos defem. dobre kawalki