Komentarze: 2
moj migdalowy zel pod prysznic slicznie pachnie. poza tym nieodparcie kojarzy mi sie z zeszlorocznym dreznem, czyli jeszcze lepiej
moj migdalowy zel pod prysznic slicznie pachnie. poza tym nieodparcie kojarzy mi sie z zeszlorocznym dreznem, czyli jeszcze lepiej
hahahahaha, tegoroczny konkurs wygrala leniwa zyrafa! poza tym nie moglo byc lepiej
smazymy karpioki i zaraz bedziemy jesc. Wesolych Swiat!
aha, i gratuluje administratorowi blogow za niewatpliwie fanastyczna funkcje subskrypcji, z ktorej nie mozna sie wypisac. zaczne chyba wpisywac czyjes mejle na jakichs pedalskich blogach, zeby bylo smiesznie i zeby wszyscy sie cieszyli, ze dostaja powiadomienia, hej!
przypomnialam sobie wlasnie, ze jak przykimalismy po obiedzie, to ze dwa razy sie przebudzalam, pytalam, ktora godzina, mowilam: 'musze dac psu jesc', po czym zasypialam dalej
upieklysmy z mama pysznego makowca i nastawiam sie, ze to beda wyjatkowo spokojne Swieta, byle bym sie nie unosila o glupoty. i czuje sie juz prawie zupelnie zdrowa, z calego serca dziekuje wszystkim, ktorzy wykazali mniejsze lub wieksze zainteresowanie moim, do niedawna oplakanym, stanem i pragne zadedykowac Wam piosenke zespolu Wham! - last christmas, ktora mecza wszystkie mozliwe radia w okresie swiatecznym. no, ide poczytac do poduszki i spac, czas najwyzszy