Komentarze: 1
a slyszeliscie kiedys o 'glottalic sounds'?
a slyszeliscie kiedys o 'glottalic sounds'?
mily wieczor, musze przyznac. a niedziela jak zwykle bedzie za krotka, zeby sie ze wszystkim wyrobic
tak jak mowie; nawet fakt, ze jestem pilna i lubie sie uczyc, nie zmienia tego, ze perspektywa calego niemal weekendu nad ksiazkami nie nalezy do zbyt kuszacych. trudno, co robic? studia, ciezkie zycie. ale zawsze moglo byc gorzej, wiadomo, glowa do gory
jak wstalam, to czulam sie fatalnie po tej wczorajszej bombie. pani szarzewicz nie mowila nic o kacu, jak dawala przepis na ta cytrynowke. jak chcialam rzygac, to mama sugerowala, ze sie moze 'powiekszylam', skoro mam poranne mdlosci. niezle. zeby stworzyc rownowage dla wczorajszej bomby idziemy sie dzis ukulturalniac do filharmonii
'Dyrekcja, nauczyciele oraz spolecznosc uczniowska Publicznej Szkoly Podstawowej Nr 5 ma zaszczyt zaprosic Malgorzate Ciesle na uroczyste obchody 20-lecia naszej placowki'. niezly wszczyk, nie? w dodatku mam potwierdzic swoj udzial, wiec pewnie bedzie jedzenie. jeee