Komentarze: 0
no i gdybym poszla na to studio, to nie byloby mnie, kiedy dzwonila pani w sprawie korepetycji
no i gdybym poszla na to studio, to nie byloby mnie, kiedy dzwonila pani w sprawie korepetycji
jednak nie mam tego tygodnia tak zajetego jak myslalam, co dobrze wrozy wszelkiemu, bardzo porzadanemu i dobrze pojetemu, wypoczynkowi. w ogole wszystko wszystkiemu dobrze wrozy i nie mam na co narzekac, co zdarza sie pierwszy raz od nie wiem jak dlugiego czasu
dostalam pierwsza piatke (brawo!) i korepetycje z angielskiego same sie o mnie pytaja. ja sie jaram
wlaczyalm drukarke, a ona tak bez niczego zaczela drukowac: "Siema! pozdro od BOBKA, ZŁOTEGO, WOJTASA, MARCINA i t d nara". znacie takich? bo ja nie i nie czaje o co chodzi. smiechawa
no, slusznie sadzilam dzis w nocy, ze jest dobrze. nie ma co robic niepotrzebnych afer, nie?
a wczoraj bylismy w kinie za ciezkie pieniadze, co w sumie jest niezlym skandalem. film ('tozsamosc') okazal sie nie byc takim zupelnie beznadziejnym, jak niektorzy mowili, ale wybitny, ani nawet specjalnie dobry tez nie byl. pewne szczegoly byly zupelnie niedopracowane, a czasem naciagane. na szczescie calosc trzymala sie kupy i cala idea nie byla najgorsza, tylko troche slabo dopracowana. glowna role gral john cusack i jak wrocilismy do domu, to obejrzelismy 'being john malkovich' (strasznie dziwaczny) i tam ten sam typ gral glowna role. dobrze, ze go lubie, bo inaczej nie znioslabym go chyba w takiej ilosci